Rozpoczęcie roku szkolnego

Notka spóźniona, ale to dlatego, że wczoraj dodałam już notkę z outfitem (i tak dość późno).
O 10:00 rozpoczął się nowy rok szkolny, który od samego początku nie jest zbyt ciekawy. Czemu? Bo przez pierwsze dwa tygodnie lekcje mam od 7:45 (jeśli idę na 1 godzinę lekcyjną) do tego 5-cio minutowe przerwy (tylko jedna 15-sto). Dzwonków nie ma i nauczyciele sami kończą i rozpoczynają lekcje, więc prawdopodobnie tych "przerw" nie będzie :c A to wszystko dlatego, że ocieplają szkołę i zakładają nowe kaloryfery i 8 lekcji zamiast do 15:20 jest do 14:30 kosztem przerw, chociaż jest taki plus, że szybciej wrócę do domu :>
U wychowawczyni dowiedzieliśmy się jeszcze kilku rzeczy, a potem z S. i L. poszłyśmy do McDonald'a na SnackWrap'y :D Tęskniłam za nimi <3 (za S. i L. nie za Snack Wrapami, a tak btw. pozdrawiam cię S., bo wiem, że to czytasz :D). A po powrocie do domu? Ubrałam się w ciepłe ciuszki, bo było mi okropnie zimno, ogarnęłam trochę pokój, potem się leniłam - wina pogody. A teraz siedzę i piszę notkę, która pojawi się jutro. A tak poza tym wszystkim to nic ciekawego się nie zdarzyło :C

Z braku jakiś ogarniętych zdjęć wstawiam Mojito (bezalkoholowe ma się rozumieć ;D).

Mojej kuzynki (pozdrawiam cię Lisie ;*) i moje 

Ps. Jak ogarnę plan lekcji i zajęcia dodatkowe to z boku  pojawi się taki mini plan od kiedy do kiedy mam lekcje, żebyście tak mniej więcej wiedzieli kiedy będą notki (gdy lekcje będą dłużej - bo angielski i inne dodatkowe - notek prawdopodobnie nie będzie :c ). 

To na tyle :)

Zapraszam do subskrybowania i komentowania ;)

:***