(Mały bulwersik :>)
1) Na początek wyjaśnię kilka spraw:
-Nasza wychowawczyni dawno temu wpadła na pomysł robienia urodzin klasowych. Że np. gdzieś wychodzimy, albo po lekcjach w szkole "świętujemy" urodziny osób urodzonych w danych dwóch miesiącach (np. wrzesień-październik, listopad-grudzień... itp). Trzeba na niej być, bo inaczej punkty minusowe za nieintegrowanie się z klasą.
-Od dłuższego czasu planowałam z S. i L. nocowanie (urodzinowe) 11 - 12 października (po szkole)
We wtorek na godzinie wychowawczej pani powiedziała, że 11 października po lekcjach ma być impreza "urodzinowa". Zepsuło nam to całe plany, bo nie wiadomo, o której skończy się ta "impreza". Ja i S. wkurzyłyśmy się (L. to nie ruszyło XD), bo to już drugi raz, kiedy my planowałyśmy od bardzo długiego czasu jakąś imprezę, a tu wychowawczyni wyskakuje z "imprezą klasową" -,-'.
2) W czwartek po szkole, z ciekawości wyjęłam wszystkie książki, ćwiczenia i zeszyty z plecaka i ułożyłam w kupkę. Wysokość kupki mnie przeraziła.
Zobaczcie sami:
Takie coś muszę nosić co tydzień w czwartki. Do tego dochodzi wf, piórnik i II śniadanie, a czasami nawet jeszcze jakieś rzeczy potrzebne na dany przedmiot... Masakra :c
Wy też musicie nosić tyle książek?
---
W piątek po szkole byłam u S. robiłyśmy referat na WOS. Mama S. robi pysznego kurczaka <3
W sobotę na spotkaniu do bierzmowania... i muszę stwierdzić że uwielbiam moją parafię <3
A teraz sobie siedzę na blogu i zaraz będę dalej odrabiać lekcje :c
---
Notka może niezbyt ciekawa... ale nie mam o czym pisać - mam nudne życie :c
Uzależniłam się od tej piosenki <3
30 Seconds To Mars - End of all days
A wam jak minął tydzień? :3
Pozdrawiam :***
ja mam całkiem podobnie, chociaż jestem dopiero w szóstej klasie. prawie codziennie po 8-7 lekcji +zajęcia dodatkowe. trudno się z tum wszystkim wyrobić. ;p
OdpowiedzUsuńO jaaa O.O ile książek! i to tylko w czwartek?! ile ty masz tego dnia lekcji? JA jestem w drugiej gim. i w żaden dzień tyle lekcji nie mam ;x
OdpowiedzUsuńniuulka-photo-fashion.blogspot.com
Mam dużo jeszcze we wtorki i środy :)
UsuńLekcje we wtorki i czwartki mam do 18:00 (godzina przerwy po lekcjach i od 16:30 angielski, ale na to tylko książkę i ćwiczenia - cienkie :| )
Niestety ;( i nauki jest też dużo ;c Śliczny blog <33
OdpowiedzUsuńhttp://ginimartinicrazy.blogspot.com/
Ja mam bardzo dużo nauki... Nienawidzę szkoły;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
straaawberry-cake.blogspot.com
Na studiach całe szczęście bazujemy tylko na kserówkach, ale też jest ich dość sporo ;/
OdpowiedzUsuńMy mamy szafki więc ja mam teraz prawie wszystkie książki w szafce;D
OdpowiedzUsuńJa noszę więcej, chociaż jestem w piątej klasie...LOL, wiem.
OdpowiedzUsuńŚliczny wygląd bloga ^^
OdpowiedzUsuńWcale nie ma więcej książek niż Ty :( Takie jest życie!
Pozdrawiam serdecznie
+obserwuję
nasziherbatkiswiat.blogspot.com
Ja jestem na studiach, ale traktowanie studentów i uczniów niestety niewiele się różni.
OdpowiedzUsuńCiekawie piszesz... Masz rację, za dużo tych książek ;_;
OdpowiedzUsuńhttp://moment-of-parting.blogspot.com/
bardzo fajny blog, jestem pierwszy raz więc obserwuję. ja nie lubię szkoły. Za rok mam maturę :<
OdpowiedzUsuńzapraszam na konkurs <3
http://lookofheaven.blogspot.com/
w czwartki mam też tak mega dużo ;c
OdpowiedzUsuńobserwuję ;)
http://wiki-and-ania.blogspot.com/
a może mogłabyś zostawiać część podręczników zostawiać w szafce albo umówić się z koleżanką z ławki że np. Ty bierzesz podręcznik od matmy a ona od polskiego i razem korzystacie z jednego:)?
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię jak coś psuje mi plany ale z drugiej strony dzięki temu lepiej się poznacie, my żadko albo chyba nigdy nie spotkaliśmy się całą klasą po lekcjach..
OdpowiedzUsuńjestem w technikum i wychodzi na to że mam najlżejsze lekcje ;)
OdpowiedzUsuńsuper blog ^^
w wolnej chwili zapraszam do siebie ;)
ayuna-chan.bloog.pl
pozdrawiam cieplutko ;*
u mnie jest mały konkurs, może cię zainteresuje? ;)
my z koleżanką umawiałyśmy się tak w sprawie książek: ja biorę polski, a ona książkę od matmy. W ten sposób ja nie nosiłam książki od matmy, a ona od polskiego, jakieś rozwiązanie to jest ;-)
OdpowiedzUsuńZapraszam też do siebie :) a może poobserwujemy? Byłoby mi bardzo miło, daj znać na pewno odklikam :)
pozdrawiam ciepło,
SiokosKokosLife
Setna obserwatorka wita ;-)
UsuńNotka bardzo ciekawa:) ja też bym się wkurzyła. ale punkty ujemne? t ojakaś przesada. rodzice powinni zareagować na zebraniu,że się na to nie zgadzają.. obserwuję i też zapraszam http://arienailandia.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńNiestety też muszę tyle książek nosić :(
OdpowiedzUsuńhttp://ilike-to-fly.blogspot.com/
wpadniesz, skomentujesz, zaobserwujesz (ja na 99% się zrewanżuję, proszę to dla mnie ważne =))
OdpowiedzUsuńhttp://tiffani426.blogspot.com/
Też w niektóre dni mam tak dużo książek ;/
OdpowiedzUsuńJa mam bierzmowanie dopiero w następnym roku ;P
http://complywithyourdreams.blogspot.com/
rzeczywiście Twoja pani wychowawczyni popsuła wam plany i moim zdaniem to troche bez sensu taka impreza ;)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? :D
http://fotografia-cytrus.blogspot.com/
Ojeej rozumiem Cię :c.. No, ale to spotkanie 'nockę' mogłaś przełoży z koleżankami na następny dzień.. ;D//
OdpowiedzUsuńCo do tej kupki ksiązek to cóz.. Wydaję się duża XD.
Ja do szkoły noszę baaaaaaaaardzo malutko książek bo w naszej szkole są szafki i oczywiście tam zostawiam je.. Znaczy niektóre no :3..
Hm.. Nie masz nudneg o życia :3.
http://damage-dreams.blogspot.com | zapraszam + obserwacja? ♥
Moim zdaniem takie zmuszanie do integracji jest benzadziejne. Bo może ktoś nie chce? ...
OdpowiedzUsuńJa mam mniej więcej tyle książek we wtorek.
Skom? http://madame-carmelle.blogspot.com
Dziwny miała pomysł Wasza wychowawczyni, przez takie zmuszanie do obecności to w ogóle nie ma zabawy...
OdpowiedzUsuńJa mam tyle książek we wtorki, ale staram się zawsze tak umówić z koleżanką z ławki by mieć jedną książkę na ławce i wtedy da się żyć :D
Obserwuję.
Przeważnie noszę tyle samo książek.. i widze że niektóre mamy takie same :)
OdpowiedzUsuńTen pomysł z urodzinami troche nie fajny, mogło sie to odbywac na lekcji wychowawczej, współczuje :/
http://sigh-moment.blogspot.com/
Szkoła to najlepszy czas ever! :) Miło się będzie po latach wspominać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, WingsOfEnvy Blog
:)